Jazda na rowerze zimą, choć wciąż może sprawiać przyjemność, nie jest najłatwiejsza. Przenikliwy chłód i wilgoć stanowią wyzwanie dla ciała oraz egzamin dla kolarza i jego ubioru.
Jednym z najważniejszych elementów zimowej garderoby są rękawice. Zbyt cienkie sprawią, że pozbawione czucia palce nie będą w stanie kontrolować roweru. Zbyt grube również nie stanowią rozwiązania problemu, trzeba przecież zmieniać biegi, operować klamkami oraz zwyczajnie czuć kierownicę.
Korzystając z pory roku, wystawiającej nasze palce na wybitnie trudny sprawdzian, zebraliśmy dla was w jedno zestawienie testy interesujących modeli rękawic. Większość modeli opisywaliśmy już w „Szosie”, a dwa, zupełnie nowe, właśnie przetestowaliśmy i dzielimy się wrażeniami na naszej stronie.
4 kroki do wyboru najlepszych rękawic zimowych:
- Im bardziej jesteś wrażliwy na zmiany temperatur, tym więcej par rękawic powinieneś posiadać. Znamy kolarzy, którzy mają w swojej szufladzie jedynie dwie pary rękawic i wystarczają im one do komfortowej jazdy w zakresie -10 do +10 stopni Celsjusza. Inni zaś mają ich aż 6 i wahnięcie temperatury o zaledwie 2-3 stopnie sprawia, że na trening wybierają inny model.
- Warto kupować rękawice, które nie tylko dobrze izolują od chłodu, ale również stanowią dobrą ochronę przed wiatrem oraz wilgocią, bo właśnie te dwa czynniki wyziębiają najbardziej.
- Im częściej i chętniej jeździsz poza szosami lub w wymagającym kontroli nad rowerem terenie, tym więcej uwagi przy wyborze rękawic powinieneś poświęcić temu, jakie oferują czucie kierownicy.
- Dobre modele nie są tanie, ale akurat na rękawicach nie warto oszczędzać.