
LISTA RZECZY NIEZBĘDNYCH, ale poniekąd oczywistych:
• zapasowe dętki
• łatki samoprzylepne do dętek/materaca (ja wybrałam łatki ParkTool 2×6 szt.)
• pompka
• łyżki do opon
• niezbędnik kluczy rowerowych
• skuwacz do łańcucha
• kilka szprych
• scyzoryk/nóż wielozadaniowy/multitool
LISTA RZECZY NIEZBĘDNYCH, ale mniej oczywistych:
• najzwyklejsza przeciwdeszczowa peleryna turystyczna – może posłużyć jako szybkie schronienie przed deszczem w nagłych wypadkach
• gaz pieprzowy strumieniowy – dzikie psy i inne zwierzęta
• spray przeciw komarom i kleszczom
• krem przeciw otarciom, np. Secret Training (minimalna ilość wyciśnięta do mikroopakowań przeznaczonych do samolotu – pudełeczka 20 i 10 ml kupiłam w Rossmannie)
• krem na otarcia i odleżyny Sudocrem
• krem przeciwsłoneczny SPF 50+
• maść rozgrzewająca, np. QM lub Sport Balm – idealna do jazdy „na króciaka” i w mokrych warunkach, nawet w temperaturach poniżej 10°C
• szare mydło (idealne do mycia całego ciała, do włosów, a także do szybkich przepierek)
• ręcznik szybkoschnący, mój wybór to Sea to Summit Dry Lite M
• rozpałka
• zapalniczka
• papierowa mapa turystyczna regionu, w który wyruszamy
• kompas
• powerbank
• czołówka/odblaski/oświetlenie roweru + zapas baterii
• tzw. trytytki, czyli plastikowe opaski z ząbkami
• duck-tape, czyli srebrna taśma klejąca
LISTA RZECZY ZUPEŁNIE NIEOCZYWISTYCH i być może nawet zbędnych, z których ewentualnie zrezygnuję, jeśli się nie zmieszczą:
• kilka mokrych chusteczek w woreczku strunowym
• lampka do namiotu
• klapki lub inne minimalistyczne obuwie na przebranie
• przybory do szycia
• dodatkowe szpilki stalowe do namiotu na bardzo twarde podłoże – zwykłe stalowe szpilki z Decathlonu