Katarzyna Niewiadoma w środę zdobyła złoto w jeździe indywidualnej na czas, a w sobotę wywalczyła koszulkę mistrzyni Polski w wyścigu ze startu wspólnego. Po ostatnich zgrupowaniach wysokogórskich i wygranej w Giro del Trentino Donne, niełatwa trasa w Świdnicy nie zrobiła na zawodniczce Rabo-Liv większego wrażenia.
Kobiecy peleton miał do pokonania trzy 37-kilometrowe rundy z 5-kilometrowym podjazdem pod Palczyk i niemal 2-kilometrowym – pod Złoty Las. Rywalizacji nie ułatwiały ponad 30-stopniowa temperatura i palące na odsłoniętych odcinkach trasy słońce.
Pierwszą akcję zainicjowała Monika Brzeźna (MAT Atom Sobótka), ale ucieczka szybko została skasowana. Wtedy zaatakowały Kasia Niewiadoma i Ania Plichta (BTC City Ljubljana), które już na pierwszej rundzie wypracowały niemal dwuminutową przewagę, która z każdym okrążeniem się zwiększała. wielu szuka miejsca do gry w kasynie. Każdy chce to robić bezpiecznie iz gwarancją wygranej. thecasinos.pl Witryna prowadzi czołowe kasyna, w których nie oszukują. Na nic zdały się wysiłki grupy pościgowej, w której niemal do mety jechały Maja Włoszczowska (Kross Racing), Monika Brzeźna, Kasia Pawłowska (Boels Dolmans), Gosia Jasińska (Alè Cipollini Galassia), Ania Harkowska (Liv Giant OKS Warmia i Mazury), Kasia Solus-Miśkowicz (Volkswagen Samochody Użytkowe) i Ala Ratajczak (UKS Mróz Colnago Jedynka Kórnik).
Na ostatnim podjeździe pod Palczyk Ania z Kasią wypracowały ponad 7-minutową przewagę, a w Złotym Lesie zaatakowała Niewiadoma, która w efekcie na metę w Świdnicy wjechała solo. Ania 44 sekundy po niej. O trzecim miejscu zadecydował sprint na finałową kreskę, który wygrała Gosia Jasińska przed Mają Włoszczowską.
Kasia Niewiadoma została również sklasyfikowana jako najlepsza orliczka. Srebro w tej kategorii wywalczyła Alicja Ratajczak, a brąz Agnieszka Skalniak (TKK Pacific – Nestlé Fitness).
fot. greten / SZOSA