Jeden z najciekawszych sklepów w Polsce ponownie zmienia lokal. Ten przy ul. Słonimskiego 4 w Częstochowie – imitujący czerwoną stodołę z Wisconsin, w jakiej zrodziła się marka Trek – choć naprawdę duży, okazał się niewystarczający. Popyt na rowery i popularność samej FabrykiRowerów przerosła oczekiwania jej właściciela, Wojtka Kluka
Zdaniem Kluka przeprowadzka to naturalny krok w rozwoju firmy. – Dobrze, że nie zaczęliśmy od razu od powierzchni rzędu 1000 m2, bo by nas to przerosło. Startowaliśmy od 113m2, potem dochodziły kolejne metry i na ul. Łódzkiej osiągnęliśmy 200m2, co jednak z czasem okazało się zbyt małą powierzchnią. Przejście do 500m2 na ul. Słonimskiego było dobrym krokiem, ale dochodziły nam w międzyczasie magazyny, montownia, biura i kolejni pracownicy na home office. Rynek drastycznie się zmienia, a my nabywamy zupełnie nowe doświadczenia każdego dnia – mówi.
Okazało się, że ok. 2/3 klientów Fabryki przyjeżdża spoza Częstochowy. – Potrzebowaliśmy miejsca, w którym moglibyśmy skupić całą firmę i które jednocześnie jest łatwo osiągalne i znane nawet okazjonalnym przyjezdnym. Wybrałem więc lokalizację przy Drogowców 12, czyli przy tym wielkim węźle na trasie DK1 obok dwóch McDonald’sów i KFC. Wszyscy przejeżdżający przez Częstochowę mijają je i znają bardzo dobrze. To właśnie tutaj rozbudował się kompleks sportowy Scout z hotelem, restauracją, squashem, siłownią, ścianką wspinaczkową, kortami, ale i spinningiem – wyjaśnia Kluk.
W nowej lokalizacji powstanie też pub sportowy Fabrykarowerów.com z kręgielnią, bilardem i innymi atrakcjami związanymi ze sportem. – Mamy tu bardzo duże możliwości rozwoju i stawiamy na bardzo dobrą ekspozycję i szeroki zakres usług. Obecnie na 320 m2 powierzchni sklepowej prezentujemy 113 rowerów, natomiast w nowym sklepie przewidzieliśmy wystawę na 220 rowerów na 1290 m2. Nasze cztery stanowiska serwisowe na miejscu oraz dodatkowe sześć na montowni nie były w stanie sprostać potrzebom rynku –doszliśmy do momentu, w którym byliśmy zmuszeni odmawiać napraw rowerów niekupionych u nas, bo zwyczajnie nie mieliśmy mocy przerobowych. Nasza renoma i organizacja pracy są doceniane i dlatego chcemy poszerzyć usługi na wszystkich zainteresowanych, a nie tylko klientów Treka.
Wszyscy wiemy, że sprzedaż rowerów zmieniła się w pandemii, a rynek wciąż ewoluuje. Kluk tłumaczy, że obecnie nie można pozwolić sobie na zamawianie rowerów w miarę potrzeb. – Dziś potrzeby trzeba wyprzedzać, dlatego bez planowania, dużego i sowicie zaopatrzonego magazynu nie da się zaspokoić potrzeb klientów, którzy nie chcą celebrować zakupów wielokrotnymi wizytami. Nowoczesny klient wie, czego chce. Przychodzi do sklepu, żeby się przymierzyć, kupić i wyjechać stąd swoim upragnionym rowerem, najlepiej tego samego dnia! Dlatego – oprócz dużego magazynu zlokalizowanego na miejscu i dwunastostanowiskowego serwisu rowerowego – nowa siedziba będzie mieć wydzieloną dodatkową „montownię rowerów” z sześcioma niezależnymi stanowiskami. Lata doświadczeń pokazały, że klienci chcą przebywać w efektownym showroomie, ale niekoniecznie oglądać magazyny. U nas będzie więc można – oprócz efektownej ekspozycji – obejrzeć kilka galerii sztuki nowoczesnej, związanych z branżą oraz eksponaty zgromadzone w muzeum Treka, które też tu powstaje. W ofercie będzie oczywiście Trek i Bontrager, a także nowość: miejska Electra i Thule. Natomiast marki które już tu są jak m.in. Assos, Garmin, Wahoo, Rudy Project, Pirelli itd. Otwierają w tym miejscu pierwsze swoje showroomy! Główny nacisk kładziemy jednak na usługi i akcesoria – konkluduje Wojtek Kluk.
Do 23 grudnia firma działa w obecnym miejscu, natomiast otwarcie nowej FabrykiRowerów odbędzie się 15 stycznia 2022 o godzinie 10.00. Imprezę uświetnią swą obecnością nasi ambasadorzy, ludzie znani z telewizji i radia, jak również wiele postaci z lokalnego środowiska sportowego, m.in. Maria i Marcin Prokop, Michał Kempa, Irek Bieleninik, Tomasz Jaroński, Zenon Jaskóła, Adam Probosz, Darek Baranowski, Przemysław Niemiec.
Źródło: materiał prasowy FabrykiRowerów
Zdjęcia: Ewa Jezierska/SZOSA