Miniony weekend dostarczył nam wielu kolarskich emocji. W piątek, 25 marca Michał Kwiatkowski, po pojedynku z aktualnym mistrzem świata, Peterem Saganem wygrał 59. edycję E3 Harelbeke (206,4 km po wąskich, belgijskich szosach, z licznymi podjazdami i sekcjami brukowanymi). Profesor Kwiatkowski nie pozostawił wątpliwości, że jest w znakomitej formie i doskonale, w bezpośrednim starciu z „Hulkiem”, rozegrał finisz.
Peter „Drugi” Sagan już wkrótce, bo w niedzielnym Gandawa-Wevelgem in Flanders Fields (243 km) udowodnił wreszcie – po sześciu w tym sezonie wyścigach, w których był drugi – że klątwa tęczowej koszulki go jednak nie dotyczy. Słowak na ostatnich metrach pokonał Sepa Vanmarcke (LottoNL-Jumbo) i Viacheslava Kuznetsova (Katusha). W wyścigu nie brał udziału Michał Kwiatkowski, który przygotowuje się do kolejnych startów w tym sezonie. Michał Gołaś zajął 35. miejsce, Tomasz Kiendyś (CCC Team) był 59., Maciej Bodnar (Tinkoff) 74.
Obydwa klasyki stanowią dla kolarzy sprawdzian formy przed „Flandryjską Pięknością” i Paryż-Roubaix. Portal ProCyclingStats.com ocenia szanse Petera Sagana na zwycięstwo w Ronde van Vlaanderen na 89%, a Michała Kwiatkowskiego na 36%. Kto wygra setną edycję legendarnego wyścigu Dookoła Flandrii przekonamy się w niedzielę, 3 kwietnia.
Z Gandawa-Wevelgem związany był również tragiczny w skutkach wypadek Antoine’a Demoitié, który został potrącony przez motocykl. 25-letni zawodnik belgijskiej grupy Wanty-Groupe Gobert zmarł w szpitalu. To nie pierwsza sytuacja, w której motocykl z kolumny wyścigu potracił zawodnika. Kolarze domagają się rozwiązania tego problemu.
– Te aspekty są tak samo ważne jak walka z dopingiem. Musimy teraz tą tragiczną śmierć Antoine’a, choć to głupio zabrzmi, wykorzystać, by razem współpracować i nie dopuścić do powtórzenia podobnych sytuacji