Relacja z Bike Expo 2023

Warszawskie targi były w tym roku oblegane przez zwiedzających – frekwencja osiągnęła rekordowy poziom. Czuć było entuzjazm po kilku latach przerwy spowodowanej pandemią i wojną.

Program imprezy był podobny do wcześniejszych edycji. Składały się nań trzy główe elementy – ekspozycja na stoiskach rozstawionych na jednym z pięter stadionu, strefa testowa zlokalizowana na dziedzińcu oraz wydarzenia towarzyszące, czyli głównie spotkania z popularnymi osobami ze świata kolarstwa. Słowem – nic nowego.

Ale nie o nowości chyba chodzi na Bike Expo. To wiosenna impreza, dająca wielu osobom (szczególnie tym, które używają roweru sezonowo) sposobność, by wyjść ze snu zimowego i przypomnieć sobie o przyjemności z jazdy na dwóch kołach. Rowerowej atmosfery, po którą najbardziej warto na Bike Expo przychodzić, nie brakowało.

Czesław Lang

Oferta na stoiskach była różnorodna – widzieliśmy zarówno sprzęt do wyczynowego uprawiania kolarstwa, jak i przeznaczony do codziennego poruszania się po mieście, jakkolwiek nie dało się uniknąć wrażenia, że dominowała ta druga grupa. Szczególnie rzucały się w oczy rowery elektryczne, co nie jest zaskoczeniem – w Europie e-bike’i są niezmiennie hitem, a polski rynek podąża za tym trendem.

Canyon Precede:ON

To, co najbardziej zwracało uwagę podczas tegorocznej edycji, to rowery cargo – nie dość, że w ogóle pojawiły się na stoiskach, to jeszcze odnotowaliśmy kilka premier, w tym polskich (Hazay, Urvis). Rowery tego typu pokazały też duże, znane marki, jak Kross czy Decathlon.

Hazay to nowa polska marka rowerów cargo

Duży ruch panował też na stoisku SZOSY. Bike Expo to dla nas rzadka okazja do spotkań z czytelnikami, którą niezwykle doceniamy. Po raz kolejny w uniesieniewręcz wprawiła nas ilość miłych słów, które usłyszeliśmy. Wielu kolekcjonerów magazynu miało okazję, by uzupełnić zbiory o brakujące egzemplarze. W ciągu tych dwóch dni skończyły się zapasy wielu numerów z naszego archiwum – po ośmiu latach działalności musiało w końcu do tego dojść…

Stoisko SZOSY
Iwo zakumplował się z Królem Rowerów

Możliwość pojeżdżenia na rowerach testowych zawsze była jednym z głównych atutów Bike Expo, w tym roku jednak deszcz i zimno bardzo utrudniały skorzystanie z tej atrakcji. Dlatego już w dzień po zakończeniu imprezy organizator zapowiedział, że w przyszłorocznej edycji testy odbędą się pod dachem, jak to miało miejsce w poprzednich latach.

Piko i Maciek (Bullitt) w rozmowie z Borysem (SZOSA)

Poniżej przedstawiamy galerie zdjęć ze stoisk, które najbardziej przykuły naszą uwagę.

Zdjęcia: Hania Tomasiewicz

Written By
More from Redakcja

Nowy Giant TCR

To już 10. generacja znanego modelu szosowego Gianta. Nowy TCR pełen jest unowocześnień,...
Czytaj więcej